Jesień w tym roku rozpieszcza nas jeśli chodzi o pogodę. Pamiętam, że w tamtym roku już w październiku było przeraźliwie zimno. A teraz nie dość, że ciepło to jeszcze dość często na niebie gości słońce. Takie momenty trzeba wykorzystywać, więc wczoraj wybraliśmy się na spacer wzdłuż Wisły. Oto kilka zdjęć, żebyście mogli zobaczyć jak jest pięknie :)
A na koniec zdjęcie kajzerek, które własnoręcznie upiekłam. Są pyszne i dużo bardziej sycące niż te ze sklepu :)
Kopiec Kościuszki - tam też sporo spacerowiczów |
Klasztor Norbertanek na Salwatorze |
Rejs po Wiśle |
Widok na Wawel |
Drożdżowe bułeczki, super satysfakcja że wyszły pysznie. |
Nigdy nie byłam na kopcu Kościuszki. Muszę to nadrobić.
OdpowiedzUsuńZ góry widać całe stare miasto oraz dzielnice podgórze i krowodrzę. Wspinaczka jest prosta, nawet kilkuletnie dziecko bez trudu wyjdzie. Wstęp jest płatny, ale kilka dni w roku można wejść za darmo. Polecamy ;-)
UsuńMiałam tę przyjemność wejść na samą górę kopca kościuszki :) Super widoki :)
OdpowiedzUsuńRacja super widoki. Trzeba też trafić na dzień kiedy nie ma smogu nad Krakowem, a to ostatnio brzydka wizytówka miasta.
UsuńAleż mi zrobiłaś ochotę na spacer po Krakowie! Kocham to miasto, a o tej porze roku jeszcze chyba tam nie byliśmy, ale jak widzę na zdjęciach - wciąż jest pięknie.
OdpowiedzUsuńWciąż jest pięknie, wciąż drzewa są kolorowe, kaczki na Wiśle. Zapraszamy ;-)
UsuńHeh, a ja Was na tym spacerze widziałam. :) Tzn. tak mi się wydaje, że to byliście Wy, lokalizacja też się mniej więcej zgadza (przy Moście Grunwaldzkim około 14:00) i już chciałam podejść po autograf, ale przyjechał mój autobus... :)
OdpowiedzUsuńPogoda była piękna, to prawda, chociaż ten zimny wiatr zwiastuje, że zima tuż, tuż...
Szansa, że to akurat byliśmy my jest bliska zeru. Tak czy inaczej następnym razem zapraszamy po autograf. Odprowadzimy może nawet i na autobus :-)
UsuńZima już będzie lada chwila. Dlatego każdy słoneczny dzień warto wykorzystywać na spacer. Później pozostanie czekać z utęsknieniem do wiosny.
Patrzę na te fotki i tak mi ciepło na sercu- uwielbiam Kraków!:)
OdpowiedzUsuńMiałam się wybrać do Krakowa na poprzedni weekend ale zrezygnowałam ze względu na pogodę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa mam ciągle ochotę tam wracać. Jakieś 2 lata temu byłam tam w okresie święta zmarłych i było cudownie.
OdpowiedzUsuńKraków jest piękny.
OdpowiedzUsuńŚwietne bułeczki! Chciałabym sama kiedyś takie upiec :)
Zapraszam do mnie na małe rozdanie!
www.mojezycie-przedslubem.blogspot.com
Marzy mi sie Kraków, oj marzy od długiego już czasu. Co roku obiecuje sobie, że wreszcie się tam wybiorę, co roku jednak coś staje mi na przeszkodzie. Ale w końcu dotrę!
OdpowiedzUsuńBułeczki wyglądają przepysznie! Pewnie smakowały obłędnie :-)