czwartek, 11 listopada 2010

Cupcakes i Dzień Niepodległości

Dziś 11 listopada, święto Niepodległości - dzień wolny od pracy i nauki. Moja Kochana A. korzystając z kilku dni wolnego pojechała z rana do domu spędzić kilka dni wspólnie ze swoją rodziną.

Mając w perspektywie kilka dni rozłąki, wczorajsze przedpołudnie spędziliśmy razem. A. akurat wypadły jedne ćwiczenia na uczelni, a ja do końca tygodnia mam przerwę od pracy. Postanowiłem ją zaprosić do pewnego miejsca, o którym myślałem od dłuższego czasu. Już jakiś czas temu wypatrzyłem w internecie lokal, w którym można przy kawie spróbować pysznych ciasteczek "cupcakes". Te słodkości to pomysł importowany z USA. Ciastka zbliżone są wyglądem do naszych babeczek, z różnego rodzaju kremem i wymyślnymi dekoracjami na wierzchu. Większość ciasteczek ma bardzo słodki smak, ale są w menu również cupcakes o słonym smaku. Lokal jest w pobliżu centrum Krakowa, lekko schowany w bocznej uliczce.

  

Zamówiliśmy po pysznym ciastku i  grande latte. A. wzięła orzechową muffinkę dekorowaną czekoladową pralinką, ja natomiast ciastko czekoladowo-karmelowe z kruszonymi paluszkami w posypce. Potwierdzam, że te ciasteczka są tak pyszne jak wyglądają. Miło zeskoczyła nas również kawa podana w ogromnych filiżankach, delikatnie parzona. Czas szybko upłynął nam na rozmowie, wzajemnych spojrzeniach i wymianie pocałunków.
Drugą część wolnego czasu postanowiliśmy spędzić na wspólnym spacerze korzystając z uroków słońca. Przeszliśmy do pobliskiego parku i tam obserwowaliśmy jak zmienia się przyroda późną jesienią. Nawet nie zorientowałem się jak te kilka godzin nam upłynęło. A. musiała iść jeszcze do pracy i musieliśmy się pożegnać. Zobaczymy się dopiero w poniedziałek. Już tęsknię... a jeszcze kilka dni bez niej przede mną.

PS. Jest dzień niepodległości. Może warto zamanifestować swoje przywiązanie do ojczyzny i patriotyzm. Ja wywiesiłem swoją flagę jak co roku. Zachęcam do podobnych inicjatyw.
Zakochany

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz