Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Podgórze. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Podgórze. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Kopiec Krakusa i Festiwal Wielkanocny

Są święta, a to najlepszy moment aby napisać kilka słów na blogu, ale nie tylko o świętach. Najpierw jednak krótko o tym jak przeżyliśmy poprzedni weekend.
W końcu nadeszła wiosna i Kraków jest bardziej przyjazny dla spacerowiczów. M.  jest człowiekiem, który lubi ruch, więc oczywistym było, że w piękną pogodę nie będziemy siedzieć w kawiarni. Tym razem odwiedziliśmy wzgórze Lasoty i kopiec Krakusa. Pewnie nie wszyscy wiedzą o istnieniu takich miejsc w Krakowie, ponieważ najsłynniejszym kopcem jest oczywiście ten Kościuszki. Jednak moim zdaniem kopiec Krakusa jest dużo piękniejszy i bardziej urokliwy.

  
 
Spacer rozpoczęliśmy od Rynku Podgórskiego i stojącego  przy nim kościoła św. Józefa. Wąskimi uliczkami dotarliśmy na wzgórze Lasoty. Znajduje się tutaj malutki i bardzo stary kościółek św. Benedykta. Tuż obok znajduje się, zbudowany w połowie XIX w. fort Benedykt, będący częścią austriackiej Twierdzy Kraków. Niestety do wnętrza kościółka ani na teren fortu nie można wchodzić. O dziwo fort wygląda na bardzo dobrze zachowany, jednak przydałaby się mu renowacja, tak aby turyści mogli go zwiedzać.

  

Ze wzgórza widać już w oddali kopiec. Aby do niego dotrzeć trzeba przejść kładką na ruchliwą ulicą. Po drodze na kopiec zwiedziliśmy jeszcze Stary Cmentarz Podgórski. Na samym kopcu było raczej niewiele osób, mimo pięknej pogody i wolnego dnia. Zrobiliśmy jak zwykle sporo zdjęć, bo widok z kopca jest przepiękny, widać cały Kraków, a zwłaszcza Stare Miasto i Wawel. Polecamy na wiosenny spacer, warto odpocząć w takim miejscu.

  
  
  

Niedziela Palmowa minęła nam na placu Wolnica, gdzie odbywał się Wielkanocny Festiwal Tradycji i Obrzędu. Były kramy z pisankami, palmami, rękodziełem oraz poczęstunek w formie wielkanocnego stołu. Zjedliśmy pyszny chleb i ciasta. Na koniec w niebo poleciały kolorowe balony z dobrymi życzeniami wielkanocnymi. Oby jak najwięcej z nich się spełniło :)

Zakochana

czwartek, 17 marca 2011

Niedzielny spacer brzegiem Wisły

Kolejny wspólny weekend za nami. Słoneczna pogoda w niedzielę zainspirowała nas w do dłuższego spaceru. Tym razem chciałem A. pokazać rejony bliższe dzielnicy, w której mieszkam, trasę którą najczęściej pokonuję na rowerze. Wybraliśmy się bulwarem wiślanym z okolic Wawelu w stronę Podgórza (Galerii Kazimierz). Celowo nie powiedziałem A. jaki odcinek będzie musiała pokonać pieszo, żeby ją nadmiernie nie zniechęcić do tego spaceru. Na szczęście z pokonaniem przez nią trasy nie było problemów (obuwie dobrała bez szpilki, przeczuwając co dla niej szykuję :)). Po drodze był czas na zrobienie kilkudziesięciu nowych zdjęć i dłuższy odpoczynek na ławeczce. Jednym z punktów naszego spaceru była kładka Bernatka, opisywana już kiedyś na naszym blogu. Chcieliśmy zobaczyć jak dużo przybyło kłódek powieszonych przez zakochane pary w ciągu kilku miesięcy i poszukać inspiracji dla naszej kłódki. Zamierzamy ją powiesić w ciągu najbliższych tygodni, w miejscu gdzie będzie ją można później łatwo odnaleźć.
Po drodze minęliśmy także śluzę na Wiśle, która ucierpiała poważnie podczas ostatniej powodzi. Chociaż minęło kilka miesięcy od tego kataklizmu, szkody powstałe w jej wyniku są dalej widoczne po za centrum Krakowa.

Poniżej przedstawiam kilka zdjęć mojego autorstwa zrobionych na trasie spaceru.

 

 

 

 

  

Przed nami planowany wyjazd na weekend do Zakopanego. Kwatera jest już zarezerwowana, a znajomi z którymi mamy jechać przygotowani do wyjazdu :) Liczymy, że niska temperatura i spodziewane obfite opady śniegu nie zakłócą nam pobytu w stolicy Tatr.

Zakochany