poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Łańcut, Przeworsk i Sieniawa

Wybierając się do Rzeszowa nie mogliśmy przeoczyć okazji zobaczenia też innych atrakcji niedaleko tego miasta. Zwłaszcza, że koleżanka M. - Sylwia okazała się tak miła, że z chęcią oprowadziła nas po wszystkich możliwych zakątkach wartych uwagi.
Tak więc w niedzielę przed południem wyruszyliśmy w trasę. Moim celem od dawna było zobaczenie pałacu w Łańcucie. Interesuje mnie on nie tylko jako część historii, ale przede wszystkim jego architektura (na moim kierunku studiów często pojawiały się architektoniczne ciekawostki, również ten właśnie pałac). W końcu nadarzyła się okazja, żeby zobaczyć tą perełkę polskiego budownictwa na żywo. 

Zamek jest położony w ogromnym parku, w którym usytuowane są budynki gospodarcze m. in. wozownia, stajnie, szklarnie z kwiatami. Sam zamek otoczony jest fosą, w której obecnie nie ma już wody. Początkowo jednak pełniła ona funkcję obronną. Zamek jest zresztą jednym z przykładów "palazzo in fortezza", czyli okazałego i reprezentacyjnego pałacu otoczonego fortyfikacjami obronnymi. Układ murów obronnych jest specyficzny - ma kształt pięcioramiennej gwiazdy (podobny układ ma miasto-twierdza Zamość). 

Pałac w Łańcucie z lotu ptaka. 
Mój narzeczony był już wcześniej w tym miejscu, więc nie był tak oczarowany jak ja. Jednak z chęcią postanowił, że potowarzyszy mi w zwiedzaniu komnat. Bilety są w dość wysokich cenach (np. samo zwiedzanie stajni kosztuje 20zł), jednak jest też opcja zakupu karnetów, gdzie zwiedzanie zamku, stajni i wozowni z przewodnikiem kosztuje łącznie 28zł. Czas zwiedzania to około dwie godziny. Niestety zwiedzać trzeba w dziwnych wielkich kapciach, co znaczenie utrudnia chodzenie, ale jest wymagane, ze względu na oryginalne, drewniane podłogi z wstawkami z rzeźbionego drewna. W środku nie można też w ogóle fotografować, co przyjęłam z zawodem. Warto jednak było zobaczyć te wnętrza, są naprawdę piękne i bardzo starannie wykonane. Pani przewodnik przez dwie godziny zanudzała na samymi faktami historycznymi, nie przyszło jej do głowy, że turystom najłatwiej zapadają w pamięć ciekawostki i anegdoty. Dlatego dzisiaj z historii zamku nie pamiętam już nic, ale za to mam w pamięci piękne meble, które stały w poszczególnych pokojach. Nawet powiedziałam M. że kilka z nich by mi się przydało do wystroju naszego wymarzonego mieszkania ;) 

Ogrody zamku w Łańcucie.
W części parku można zwiedzić storczykarnie.

Zamek w Łańcucie - perełka polskiej architektury.

Po zwiedzeniu zamku w Łańcucie wybraliśmy się do Przeworska i Sieniawy. W Sieniawie można zobaczyć pałac Czartoryskich, otoczony pięknym parkiem i stylowymi budynkami m.in. pięknym dworkiem. Również z Przeworsku znajduje się pałac, tym razem jednak rodziny Lubomirskich. Jest bardziej zaniedbany i w zupełnie innym, dość nietypowym stylu. 
Zwiedzanie zakończyliśmy popołudniu, kiedy trzeba było wracać już do Krakowa. Mimo, że Rzeszów i jego okolice nie kojarzą się zbytnio turystycznie, to polecamy odwiedzić to miasto :) Jest pięknie zadbane, a okolica również posiada sporo atrakcji. 


Ratusz miejski w Przeworsku.
A. i M. czyli my :) przed pałacykiem zimowym w Sieniawie.
Zakochana

7 komentarzy :

  1. no ejjj, a gdzie zdjecie tych kapci? kojarze te miejsca ze zdjec. musze sie zapytac rodzicow czy czasem tam kiedys nie bylismy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Challenge accepted! Zdjęcie kapci special for you :) Niestety tylko z neta bo w środku nie można robić zdjęć.

      muzealne buty

      Mogłaś być nawet ze szkoły, bo jeśli to nie tak daleko od Ciebie to często Łańcut jest celem wycieczek szkolnych.

      Usuń
  2. Ale fajne miejsca! Muszę je kiedyś zobaczyć;)
    Świetną mieliście wycieczkę;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, zapraszamy do podróżowania w wakacje po Polsce. Najlepiej zacząć od miejsc najbliższych w Twojej okolicy.

      Usuń
  3. W zeszły weekend też odwiedziliśmy Łańcut ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne zabytki w Polsce warto odwiedzać. Jeśli nie muzeum to chociaż park. Pozdrawiamy.

      M.

      Usuń
    2. Ale w Sieniawie stoicie na tle Pałacyku Letniego a nie Zimowego :)
      Szkoda że nie zamieściliście zdjęcia Pałacu. Jest taki piękny, no i jeszcze kamień szczęścia z dedykacją od samego Kościuszki :)
      Pozdrawiam

      Usuń