czwartek, 31 stycznia 2013

Targi Ślubne w Krakowie

Jak już wspominaliśmy w poprzednich postach w tym roku bierzemy ślub i z tego powodu wybraliśmy się na targi ślubne. Liczyłam, że na takich targach będzie można zobaczyć obecnie panujące trendy, zaczerpnąć ciekawe pomysły oraz zorientować się w cenach panujących na rynku. Muszę przyznać, że raczej oboje się lekko rozczarowaliśmy.  Ale od początku. 

Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że wstęp na targi jest płatny - 15zł od osoby. Uważam, że trochę drogo, bo razem zostawiliśmy na wejściu 30zł. W środku stanowiska wystawiennicze praktycznie z wszystkim potrzebnym do ślubu: sukniami, garniturami, butami, tortami weselnymi, zaproszeniami, muzyką, obrączkami, fotografią, wynajmem sal czy samochodów.

Jeśli chodzi o suknie ślubne to było bardzo kiepsko. Praktycznie żadna suknia nie zrobiła na mnie wrażenia. Część z nich wyglądało bardziej jak długie koszule nocne niż jak suknie. Na pokazie mody ślubnej, który odbywał w głębi sali, też nie dostrzegłam czegoś zachwycającego. Niestety organizatorzy nie zadbali o profesjonalne modelki. Panie chodzące po wybiegu chwiały się i potykały o warstwy sukni. Było kilka modeli dość ładnych, ale żadnej z tych sukien nie chciałabym dla siebie. Lepiej było z garniturami. Były takie, które wyglądały naprawdę bardzo elegancko i miały ciekawe wykończenie np. obszycia w kolorze fioletowym.

Oprócz ubrań sprawdziliśmy też obrączki. Oczywiście jedyną prezentującą się firmą był Apart. Tysiące wzorów i tłum ludzi, więc ciężko było coś zobaczyć. Zorientowaliśmy się też w cenach fotografów. Ogólnie większość wspominała o kwocie 1500 - 2000 zł, ale byli też tacy, którzy za swoją usługę rządali 3500 - 4000 zł.  Do tego jeszcze należy doliczyć koszty dojazdu. Co więcej w cenie zawarta jest bardzo różna liczba zdjęć, niektórzy proponują około 300 zdjęć, a inni około 800. Ciężko więc realnie porównać warunki. Zwróciliśmy też uwagę na zaproszenia ślubne, gdyż szukamy ciekawych wzorów. Niestety wszystkie były niemal takie same - kartka z kokardką na środku i z napisem. Różniły się jedynie kolorami. Nasze zaproszenia będą zdecydowanie inne, bo będzie je robiła moja mama. 

Z targów wyszliśmy obładowani siatkami z ulotkami. Niestety nie dowiedzieliśmy co jest w tym roku modne, nie było żadnych ciekawych pomysłów, czegoś co byłoby inne i przyciągnęło naszą uwagę. Wszystko co było na tych targach można znaleźć w google. Dobrze, że zobaczyliśmy na czym to polega, ale więcej nie zafundujemy sobie tej przyjemności. 

Zakochana

10 komentarzy :

  1. 30 zł to dość sporo, zwłaszcza, że nie wszystkie elementy targów wydawały się być profesjonalne. Jak będziecie mieć gotowe zaproszenia, pochwalcie się :) Warto zawiesić oko na czymś oryginalnym i pomysłowym :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kilka moich uwag: w Krakowie suknie są drogie (a przynajmniej takie odnoszę wrażenie, bo nie chodziłam tutaj po salonach. Suknię kupiłam po promocji w rodzinnym mieście).
    Zaproszenia zrobiłam sama, więc były dokładnie takie jakie chciałam i na pewno były jedyne w swoim rodzaju.
    Jak chodzi o fotografów to trzeba ich dokładnie sprawdzić. Najpierw obejrzeć zdjęcia ale nie tylko kilka wybranych na stronie tylko całe pakiety kilku różnych par, a jak zdjęcia się spodobają to trzeba dokładnie popytać co jest w cenie (do której fotograf będzie na weselu, czy robi zdjęcia z przygotować w domu, ile zdjęć obrabia i czy samemu się je wybiera płacąc od zdjęcia czy też fotograf sam dokonuje selekcji itp).
    A jak chodzi o obrączki to nie polecam wielkich sieci typu apart lub kruk. Wszystko jest tam na jedno kopyto, a przebitka w cenie kilkuset procentowa. Lepiej iść do małego jubilera z tym samym wzorem i zrobi to stokroć taniej. A jeżeli chcecie oryginalne obrączki (tylko niestety drogie) to polecam http://www.inneobraczki.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo drogi wstęp, ale organizatorzy wiedzą, że ci co planują ślub to i tak przyjdą nieważne jaka będzie cena biletu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja suknia ślubna wraz z halką i welonem mieści się w kopercie A4, a ja w sukni nie mieszczę się od dwudziestu kilku lat, córki też nie są jeszcze na etapie ślubnych zakupów, ale znam tani salon, może tutaj oś się znajdzie http://www.sukniemaja.pl/.
    Pozdrawiam.
    Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy za namiar na suknie ślubne :) Chętnie popatrzymy co oferują inne firmy.

      Usuń
  5. hmmmm szkoda czasu i pieniedzy na targi slubne. Tak jak pisalam wczesniej pod Waszym postem. Ale kazdy musi przynajmniej jedne takie targi zaliczyc by sie samemu przekonac na wlasnej skorze.
    Z sukniami to polecam wybrac model, pomierzyc w markowych salonach w Krakowie i uderzyc do osciennych miast. Na pewno wyjdzie taniej-nawet markowe suknie poza grodem kraka.
    Fotograf i kamerzysta to juz indywidualny wybor, ale jednak za to warto zaplacic wiecej. pamiatka na cale zycie. i najlepiej miec kogos poleconego albo sprawdzonego przez inne znajome pary.
    obraczki to np. wec ma super oferte, i dosc dobra cene wiec mozecie sobie sprawdzic online. wiadomo, ze sa gusta i gusciki i jedni wybieraja klasyke, a inni wola innowacyjnosc i mode- i stad np. obraczki w panterke (u Bielaka) czy ze wzorkami, diamencikami, zwydziwiane, polacznie roznych kolorow zlota, etc etc...

    no coz powodzenia zycze. i worka pieniedzy ;)

    Ps. A jak z zespolem, dj robicie? macie 1 czy dwu dniowe wesele?
    bo to w sumie tez jest dosc istotna kwestia- muzyka!
    Pozdrawiam
    Paula

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy już zarezerwowanego DJ'a. Z wyborem dobrego zespołu na 8 miesięcy przed ślubem było by już ciężko. Zdecydowały też względy finansowe. Wesele będzie 1 dniowe bez poprawin (pewnie zorganizujemy małe przyjęcie dla rodziny w niedzielę w domu rodzinnym A.)

      Usuń
  6. My przed naszym ślubem też początkowo planowaliśmy wybrać się na targi, ale wszyscy znajomi odradzali, opowiadając jak takie targi wyglądają. Odpuściliśmy sobie i nie żałujemy, bo podejrzewam, że bylibyśmy rozczarowani jak Wy. Raczej skupiliśmy się na poszukiwaniach wszystkiego w internecie, czy wśród znajomych i to Wam polecam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia zaoszczędziłaś czas i pieniądze. Na takich targach nie da się zorganizować własnego wesela. Na targach na których byliśmy normą było że zespoły, fotografowie, domy weselne nie były z regionu Małopolski lub Krakowa. Jak zatem poważnie przy organizacji wesela w okolicach Krakowa brać ofertę fotografa, który za sam dojazd do Krakowa chce wziąć 300 zł extra za paliwo.
      Internet to źródło wiedzy weselnej dużo szersze niż targi. Targi to bardziej pomoc dla wystawiających niż dla tych co odwiedzają.

      Usuń
    2. Tak to właśnie widziałam na centralnej chyba zjehał cały śląsk a fotografów było z 50 w większości spoza Krakowa na klimeckiego meli więcej krakusów za wystawców ale oni dłużej to robią to znają ich wiecej

      Usuń