piątek, 23 marca 2012

Wiosenny spacer i kino

W ostatni weekend postanowiliśmy wybrać się do kina. M. miał dla nas darmowe bilety, więc pozostało tylko wybrać film. Zgodnie uznaliśmy, że trzeba zobaczyć dzieło Agnieszki Holland "W ciemności", które uzyskało nominację do Oscara. Wybraliśmy się do kina w Bonarce. Mimo, że jest to ogromne kino, sala w której odbywał się pokaz była malutka. I to był atut, ponieważ na seans przyszło tylko kilka osób i nie było wszędobylskiego szeleszczenia popcornem. 

"W ciemności" opowiada o historii lwowskich Żydów, którzy podczas likwidacji getta ukrywają się w kanałach aby przeżyć. Pomaga im główny bohater, który niejednokrotnie ryzykuje życie, aby ocalić garstkę osób. Początkowo robi to wyłącznie dla pieniędzy, ale później przywiązuje się do Żydów i pomaga im za darmo. Film ukazuje jak ciężkie warunki musieli znieść ci ludzie - zimno, głód, nieczystości kanałów, choroby, ale również zwątpienie w dobre intencje współtowarzyszy. 
W mojej ocenie film jest dobrze zrobiony, dobrze zagrali aktorzy, zrobiono dobry scenariusz, dobre zdjęcia. Jednak zabrakło mi ciężkiego do uchwycenia pierwiastka, który powodowałby, że film naprawdę wzrusza i powoduje u oglądającego nerwy i przejęcie. Ja tego nie odczułam. Mimo to uważam, że warto go zobaczyć. 

Niedziela minęła nam z kolei na korzystaniu z uroków wiosny. Prawie 20 stopni na zewnątrz zachęcało do spacerowania. W związku z tym przeszliśmy Szewską na Rynek, a później Grodzką pod Wawel i dalej poszliśmy na spacer nad Wisłą. Bardzo dużo mieszkańców Krakowa również poczuło powiew wiosny, bo na bulwarach znajdowało się sporo osób, część nawet opalało się. Wróciliśmy tą samą trasą i zjedliśmy obiad. Tym razem jednak obiad był wyjątkowy, bo to M. go ugotował :) Zjedliśmy kotlety drobiowe nadziewane szynką, żółtym serem, pietruszką i pomidorem, a to wszystko obtoczone w panierce. Były pyszne i mam nadzieję, że Mój Ukochany nie poprzestanie na tym ;) 

Nowy oryginalny pomysł na zarobek na Rynku. Cud, ta Pani lewituje w powietrzu  :))
Bulwar pod Wawelem. Tłumy spacerowiczów wyruszyły w poszukiwaniu wiosny,
Przyroda budzi się do życia. Ptaki na Wiśle w pobliżu klasztoru na Skałce.
Zakochana

8 komentarzy :

  1. W Łodzi też pogodę dopisuję fajnie,że korzystacie z uroków pierwszych wiosennych dni :) bardzo bym chciała kiedyś zwiedzić Kraków może uda się w maju :) a kotleciki samym opisem zachęcają do ich przyrządzenia i skosztowania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Kraków i muszę namówić Mariusza, żebyśmy znowu się tam wybrali. Wiosną na pewno jest cudownie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszamy. Najlepiej wieczorem letnią porą by poczuć magię Krakowa siedząc w jednym z kawiarnianych ogródków :)

    OdpowiedzUsuń
  4. też miałam ochotę wybrac się do kina na ten film, ale obejrzałam w internecie. Film dobry aczkolwiek spodziewałam się czegoś więcej.
    Mogę zalinkować ??
    Jeśli chcesz mnie odwiedzić, to napisz mejla a wyśle zaproszenie

    okruszka.sm@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście możesz nas zalinkować będzie nam miło :) Co do filmu mam podobne odczucia. Z notatek prasowych i internetu określano ten film jako znakomity. Na tle innych polskich produkcji może się wybija ale Agnieszkę Holland stać na więcej niż kolejny film o wojnie oparty na spisanych wspomnieniach.

      Usuń
  5. Mam ochotę pójść na ten film, ale w najbliższym czasie chyba będzie to niemożliwe:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Film naszym zdaniem nie zasługiwał na Oskara, ale to dobra produkcja. Trzyma w akcji i odkrywa przed młodymi jaki okrucieństwo i niekiedy nieludzkie warunki panowały w czasie II wojny światowej w Polsce. Człowiek człowiekowi zgotował ten los. Film pobudza do refleksji na wartością ludzkiego życia i pomocy innym anonimowym ludziom.

      Na pewno kiedyś będziesz mieć okazję zobaczyć ten film.

      Usuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń