Korzystając z pięknej jesiennej pogody i prawdopodobnie ostatnich promieni słońca wybraliśmy się w niedzielę do Parku Jordana. Jest on bardzo blisko naszego miejsca zamieszkania w związku z tym obyło się bez udziału komunikacji miejskiej. Jesienne słońce sprawiło, że było ciepło a kolorowe liście szurały pod butami. Oczywiście jak przystało na fanów fotografii zabraliśmy ze sobą aparat.
|
Pociąg do wiedzy...czyli lokomotywa na miasteczku studenckim AGH |
Pierwszym punktem charakterystycznym naszego spaceru była Lokomotywa AGH czyli niemiecki parowóz towarowy, który pełni funkcję pomnika przed jednym z wydziałów AGH. Pojazd jest w kolorach czarnym i czerwonym, dzięki czemu stanowi bardzo dobre tło dla fotografujących się przechodniów.
Następnie udaliśmy się do parku Jordana. Tutaj dopiero można zobaczyć, że krakowianie w niedzielne popołudnie nie siedzą tylko przez telewizorem. Było naprawdę dużo rodziców z dziećmi i nie tylko spacerujących, ale też jeżdżących na rowerze, rolkach, hulajnogach itp.
|
Park Jordana skąpany w jesiennych kolorach. |
|
Słoneczne niedzielne popołudnie. |
Sam park jest dość duży, ma ponad 20 hektarów i został założony przez lekarza Henryka Jordana w 1889 roku. To właśnie od jego nazwiska wzięły się ogródki jordanowskie. Park przechodził przez wiele perypetii. Podczas II wojny światowej został całkowicie zniszczony, powstały w nim bunkry i baraki a w pobliskich budynkach mieściło się niemieckie kasyno. Piękne pomniki parkowe miały zostać zniszczone, jednak krakowski mistrz kamieniarski Kazimierz Łuczywo wykradł je z niemieckiego magazynu. Dzięki temu ocalały i dzisiaj spacerując po parku możemy je podziwiać. W sumie na postumentach stoją aż 42 popiersia sławnych Polaków m. in. Żółkiewski, Pułaski, Niemcewicz, Czarnecki, Anders, Paderewski, Kołłątaj. Warto chociażby dla nich przyjść do tego uroczego zakątku Krakowa.
|
Pomnik Joachima Lelewela na tle kasztanowca. |
|
|
Liczne parkowe alejki to idealne miejsce do spacerowania lub uprawiania sportu. |
|
|
|
Park Jordana - Kraków. Listopad 2011. |
Zakochana
Jakoś nie mogliśmy się zebrać do Parku Jordana na spacer. Gdy byliśmy w okolicy, to było już ciemno, więc nie było sensu tam iść. A gdy ostatnio tam byliśmy, to jeszcze było zielono.
OdpowiedzUsuńJest długi weeeekend. To idealna okazja by zobaczyć ten park w jesiennych kolorach ;)
OdpowiedzUsuńPięknie tak jest, szczególnie jesienią w tych różnych kolorach:)
OdpowiedzUsuń