Na początku notki chcielibyśmy podziękować wszystkim naszym czytelnikom. To dzięki Wam nasz licznik odwiedzin przekroczył niedawno magiczną barierę 10000 odwiedzin. To sprawia, że nawet na chwilę nie myślimy o zawieszeniu pisania naszego bloga. Puki są chętni by czytać nasze notatki, są i chęci by w dalszym ciągu pisać o ciekawych, a czasem i codziennych sprawach. Oby tej motywacji starczyło na kolejnych kilka lat.
Kolejny etap przygotowań ślubnych za nami. W weekend byliśmy w Gorlicach podpisać umowę z fotografem, którego wybraliśmy we wcześniejszym mini castingu ;) Jesteśmy bardzo zadowoleni. Za kwotę ok. 1500 zł mamy fotografa od momentu przygotowań w domu, aż po oczepiny. W cenie jest sesja plenerowa w innym dniu. Dostaniemy na płycie ponad 1000 dobrych obrobionych zdjęć + prezentację video. Tak duża ilość zdjęć raczej nie jest regułą wśród fotografów. W cenie jest też fotografowanie na dwa aparaty, przez dwie różne osoby, co pewnie zaowocuje super efektem w postaci zdjęć tego samego momentu w różnych perspektywach.
Gratisowo dostaliśmy sesję narzeczeńską, która pomoże nam w późniejszej pracy z fotografem podczas ślubu i pleneru ślubnego. Relację z sesji narzeczeńskiej na pewno znajdziecie później na naszym blogu. Będzie to dla nas niesamowita zabawa i przygoda. Do ustalenia z fotografem mamy jeszcze, czy będziemy brać u niego album, czy też będziemy zamawiać album w innym miejscu. Skłaniamy się raczej ku nowoczesnej formie foto książki.
Przy okazji wizyty w Gorlicach zaglądnęliśmy też do kilku jubilerów, salonu sukni ślubnej i sklepu z garniturami. Nie pomyślcie, że Pan Młody chciał doradzać suknię swojej narzeczonej. Ciekawiły nas bardziej względy organizacyjne i jak ceny z Gorlic różnią się od tych w Krakowie. W kwestii obrączek jesteśmy zgodni - chcemy klasyczne złote z grawerowaniem wewnątrz. Ceny były dość wygórowane, może dlatego, że nie była to produkcja własna, a jedynie sprzedaż innych marek jubilerskich.
Co do sukni nic mojej A. nie przypadło specjalnie do gustu. Jej wyobrażenie sukni to krój klasyczny z zabudowanymi ramionami i delikatnym dekoltem. Koszt wypożyczenia sukni to mniej więcej 500 zł, a uszycia wg własnych wskazówek 1000. Cena nowej sukni z salonu np. firmy Agnes to wydatek mniej więcej od 1500 zł w górę. Co mnie zdziwiło, Pani z salonu powiedziała nam, że od zamówienia projektu sukni do jej sprowadzenia trzeba czekać czasem nawet do 5 miesięcy.
Znacznie prościej chyba będzie z moim garniturem. Od razu na wejściu do jednego ze sklepów z modą męską wpadł mi w oko modny taliowany frak w bardzo dobrej cenie. Myślę że bez problemu znajdę coś dla siebie. Ceny też nie były kosmiczne. Już za 600 zł można mieć naprawdę elegancki, choć nie markowy garnitur.
Wielkimi krokami zbliżają się też święta Wielkanocne. Przypomina mi o tym między innymi posadzona kilka dni temu rzeżucha. Już bardzo ładnie już wyrosła i lada chwila będzie gotowa do jedzenia ;)
Zakochany
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rzeżucha. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rzeżucha. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 18 lutego 2013
Przygotowania ślubne - fotograf wybrany :)
etykiety:
fotografia ślubna
,
Gorlice
,
obrączki
,
rzeżucha
,
suknia ślubna
,
wesele
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)