poniedziałek, 17 grudnia 2012

Wystawa makiet kolejowych

Ostatni weekend spędziliśmy w Krakowie. Byliśmy u siostry mojego M. Z okazji Mikołajek musieliśmy dostarczyć grzecznym dzieciom prezenty. Później z rodzicami M. byliśmy na gigantycznej pizzy na bardzo grubym cieście, po której ledwo udało nam się wstać od stolika. Na koniec mieliśmy w planie zobaczenie wystawy makiet kolejowych w Muzeum Inżynierii Miejskiej. Jak się okazało, mój Narzeczony uwielbia kolejki i mógłby na nie patrzeć godzinami. Już przed muzeum stała kilkunastoosobowa kolejka do kasy. W środku na dużej przestrzeni rozłożono stoły z makietami i torami kolejowymi. Po torach jeździły przeróżne pociągi - od osobowych po towarowe. Wystawa była dopracowana pod każdym względem. Makiety zawierały nie tylko stacje kolejowe, ale też drzewa, krzewy, ludzi, samochody oraz zwierzęta.  Całość obsługiwało kilkanaście osób i to bynajmniej nie młodzi chłopcy, a starsi panowie, którzy wyglądali jakby kolejki były całym ich życiem. Zaskakujący był też fakt, że pooglądać miniaturowe pociągi przyszli głównie panowie. Bardzo mało było dzieci, a kobiet jeszcze mniej. Jednak sprawdza się to, że w każdym mężczyźnie drzemie mały chłopiec ;) 

Jedna z kolejek - jak się dobrze przyjrzycie widać nawet siedzących pasażerów.

W przeciwieństwie do obecnego PKP - pociągi odjeżdżały zgodnie z rozkładem jazdy.

Elementy makiet wykonano z dbałością o najmniejsze szczegóły.

Element dekoracji - kultowa Warszawa czeka przed przejazdem kolejowym.
Zakochana

3 komentarze :

  1. Miałam kiedyś okazję oglądać w Rybniku wystawę makiet kolejowych i nie mogłam się napatrzeć na detale. Zachwycały mnie te małe samochodziki, ludziki, zwierzątka i inne detale które towarzyszyły torom i jeżdżącym pociągom. Mogłabym na to patrzeć godzinami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też mogę na to patrzeć godzinami :) To taki świat w pigułce i trochę nadrabianie dzieciństwa na stara lata. Cieżko stwierdzić kto miał większą frajdę z wystawy - tatusiowie czy dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne! Ja też lubię tego rodzaju pokazy... :-)
    Jak byłem mały to nawet zacząłem zbierać elementy do dużej makiety kolejowej (produkcji NRD). Niestety nie starczyło mi zapału... :-(
    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń